Poza rzeczami oczywistymi jak zmiana czasu, wracającymi boćkami i budzącą się roślinność, są też rzeczy mniej oczywiste. Dostrzegalne tylko przez spostrzegawczych obserwatorów. Zachodzą ewidentne zmiany w modzie, tej ulicznej, wystawowej jak i blogowej.
Przyjrzyjmy się zatem uważnie, czy widzicie już:
1. Wszechogarniające pastele - baby blue tu, pastel róż tam... jak słodko!
2. Lżejsze buty - Ci mniej odważni (w tym ja) odsłaniają kostki, bardziej odważni okrywają większą część stopy (toż przecież 10 stopni to prawdziwy upał).
3. No i mamy nowy temat na blogi... słońce, deszcz, cieplutko albo wręcz odwrotnie - przecież, każdy wie, że najbezpieczniejszym tematem jest pogoda.
Zauważyliście... Także moi mili, mamy niepodważalne dowody na to, że właśnie nastała WIOSNA!
Także tym razem lżejsze buty, odsłonięte kostki - jeszcze bez pasteli, ale tematu słońce i temperatury nie możemy pominąć.
Hip hip hura... WIOSNA!
foto. M. Wełniak
Koszula - Cubus| spodnie - Top Secret| buty - TK-Max| płaszcz - Zara