Bluzy, spodnie, sukienki, żakiety, a to wszytko dresowe! Tak moi mili, dresy z zakątków domowego podwórka, siłowni i innych ukrytych zakamarków wyszły na ulicę. I to nie tylko jako domena stylu sportowego, bo w zależności od dodatków można je nosić na wiele sposobów i okazji.
Dla mnie to niebywała radocha, bo przecież dresy to najwygodniejsze ubrania świata. No więc skoro mogę je teraz nosić do woli to absolutnie nie omieszkam skorzystać.
Tak też na potwierdzenie, że dres w moim życiu jest obecny prezentuję Wam już drugą stylizację przy jego udziale. Po raz kolejny stawiam na wygodę, bo zdjęcia były robione przy okazji długiego spaceru.
foto. M. Wełniak
Sukienka - SinSay| buty - NewYorker| torebka - carry| okulary - Top Secret